Cześć Kochani!
Już o tym pisałam wcześniej, więc posty pojawiają się nieregularne i dzisiaj tj. środa spotykamy się z rodziną Szlachcic.
Brak miniaturki i dużego wstepu jest spowodowany tym, że przez przypadek opublikowałam niedokończony post i kończę go teraz na szybkiego. Hehe...pomyliłam opcje.
Zapraszam do czytania!
Uuu! Kornel na poważnie zajął się pszczelarstwem!
Aha! To dlatego!
Momento...gdzie jest nasz Strach???
...ok...
Nasz domek prezentuje się tak:
A to wszystko przez Święto Zbiorów!
Gnomy...będą się włóczyć po całej parceli!
Uff! Udało się go udobruchać! Czego się nie robi dla brata(i przy okazji dla całego domu).
Wystawny posiłek powiadacie...Dobra! Adelajda przyrządzi indyka! Takie trochę Święto Dziękczynienia nam z tego wyjdzie!
Co ty zrobiłaś! Serio? Nie dało się wytrzymać do kolacji?!
A ty? Co tutaj kombinujesz? Coś mi to przypomina...
O widzisz!
Ej...zaraz się popłaczę...
Właśnie została ustanowiona nowa tradycja! Cieszmy się!
Z liści uzbierała się całkiem niezła kupka! Idealna do zabawy!
Kornel, ty duże dziecko...Dajesz jakiemuś krasnalowi CAŁY placek?!
Coś nie pykło...
W oczekiwaniu na kolację Adaś z tatą uczy się grać w szachy.
Wyszło piękne słońce, więc panowie wyszli pograć w kosza.
Śnieg? W sumie, jesień już się kończy więc może już być.
Jak dobrze, że w domu jest cieplutko! Zapraszamy na kolację! Nareszcie!
Niewiele jest takich dni jak dzisiaj. Przy stole panuje bardzo rodzinna atmosfera, tylko Adelajda patrzy z tęsknotą na puste krzesło...
Bardzo doceniła, że Kornel trudził się z przyrządzeniem ciasta miodowego według przepisu jej taty.
A Kamil bardzo docenił indyka!
Niby nie Boże Narodzenie, ale pośpiewać zawsze można! Jakie to jest piękne! I urocze! I wspaniałe!
O! O! O! Ale się wczuł!
Te pozy podczas śpiewania są kapitalnie!
No i koniec święta...Jutro już wracamy do normalnego życia.
Ale mamy jeszcze całą noc na zachwycanie się tą atmosferą,,,
I deszczem? I burzą z piorunami?
To już wiem co to znaczy ta "tajemnica pogoda"!
Następnego dnia okazuje się się, ze Adaś ma urodziny, więc Adelajda z samego rana wzięła się za pieczenie tortu.
Kornel też dodał coś od siebie i upiekł czekoladowe ciasteczka. Mmm...aż mi ślinka cieknie!
😱Spaliło nam grilla! Pewnie w czasie burzy uderzył piorun!
Przyjęcie urodzinowe zaplanowałam na 17. Godzinę przed wyświetliło się przypomnienie.
Ostatnie zabawy obojga braci domkiem dla lalek.
Kornelia jest. A Martynę gdzieś wcięło.
Życzenie...
Juhu! Adaś staje się nastolatkiem!
Uuu. A co to? Nawet Kornelia się wystraszyła!
Kamil chce zwrócić na siebie uwagę mamy.
Na tort ciotka przyszła! Zjedzcie i idziemy się przyglądać nastoletniemu Adasiowi.
Po metamorfozie...nie tego się spodziewałam. Trochę się zawiodłam na nim. Nie podobny ani do taty, ani do mamy. Taki...dziwny. Szkoda, że zapomniała zrobić screena jego figury, bo...on jest niby gruby, ale jednak wystają mu żebra, więc nie wiem co jest grane...
Jeszcze życzenia urodzinowe i zestaw uścisków.
Kończmy już tą balangę!
Rodzice wręczyli Adamowi jeszcze prezent od ich obojga, śliczną śnieżną kulę, którą...
Mógł położyć w swoim nowym pokoju! Sypialnia dziadka Emila przeszła remont i zamieniła się we własne cztery ściany jego wnuka.
Te urodziny, ten prezent, były wspaniałe!
Bardzo rodzinny i miły w odbiorze post, aż mi się ciepło na serduszku zrobiło jak to czytałam <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię kochana!
Tak. Post wyszedł bardzo rodzinny. Taka odskocznia od zwykłego życia bardzo się przydaje i dobrze, że twórcy dodali opcję ze świętami. Nie mogę się doczekać aż będę robić post z "Zimową Fiestą"
UsuńPozdrawiam Cię cieplutko!