niedziela, 26 sierpnia 2018

#15 Zimowe święta w Sierpniu!

Witajcie Kochani!
Przepraszam za długą przerwę w postach, od października powinno już wszystko wrócić do normy :)
Trwa zima, zbliża się Zimowa Fiesta, więc Kamil postanowił własnoręcznie zrobić świąteczne ozdoby.
Które prezentują się tak.
Śnieg przestał padać i wyszło śliczne słońce.
Nie marnujmy ślicznej pogody i pobawmy się na zewnątrz!
Uuu!
A potem posiedźmy razem przy kominku...
Albo weźmy gorącą kąpiel!
Adam z przyjaciółmi wybrali się na lodowisko. Zabrał brata ze sobą i to chyba na nim skupiła się uwaga znajomych...
Ta mina mówi sama za siebie!
Nikt wcześniej nie próbował jazdy na łyżwach.
Były małe wypadki, ale na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.



Pora zakończyć dzień ciepłymi naleśnikami!
Piękna noc w Brindleton Bay...
 Kolejne dni, dzieciaki również spędzały na zabawach...



Ale, ale! Miały być Święta! No to przeskakujemy...HOP!

Zimowa Fiesta rozpoczęła się bardzo wcześnie.
Chłopcy (jeszcze w piżamach) razem z tatą ubierali choinkę.
A Adelajda przygotowywała się już na wieczorną kolację.
Kiedy drzewko było już ubrane, Adelajda z Kornelem ułożyli pod nim (obok niego) stos prezentów!
Oczywiście są to rodzinne święta, więc trzeba odwiedzić bliskich...umarłych też...
Tutaj grób założycieli rodu: Małgorzaty i Mikołaja Wichura

Później odwiedziliśmy Oazę Zdrój (gdzie nie było ani grama śniegu!) i Rodzinę Ptak.
Z domu było słychać krzyki...
Martyna się pali! Ach, te kominki!
Kornel jak prawdziwy bohater uratował damę w opałach 😄
Co prawda przez ścianę, ale jednak! 😂
Dzięki niemu, świąt nie spędzimy w żałobie...
Odwiedziny u dziadków i wujka...
I czekamy na wigilijną kolację! Śmieszy mnie to "nacieranie śniegiem" 😂😂😂
Widać, że się nie mogą doczekać...
Punkt 17! Rodzina się schodzi do kuchnio-jadalnio-salonu!
Tradycyjne składanie życzeń...


Możemy jeść! 
I znowu spotykamy się razem przy świątecznym stole! Atmosfera iście świąteczna i rodzinna!
I oczywiście jest puste miejsce przy stole.(A nawet dwa!)
??? No proszę!
"Emm...Ja myślałem, że kolacja już się skończyła...to...niepotrzebnie tutaj przychodziłem...nie chcę przeszkadzać..."
Ale Kornel widział jaki zawiedziony przyszedł Marcel i nie było mowy, żeby w wigilijny wieczór wyrzucił go za drzwi!  I oto mamy swojego strudzonego wędrowca!
I jeszcze jeden gość! Papciu! Gdzie prezenty???
Adam dokładnie wypytał przyjaciela o jego smutną minę...
"Wiesz...Przemek i Ania wyjechali do rodzin na święta, a ja zostałem sam. Wolę nie wracać do swojego "domu". Nie pytaj dlaczego, bo i tak ci nie powiem. Nie mam pojęcia co mnie tchnęło, żeby przyjść tutaj, ale to była bardzo dobra decyzja...Cieszę się, że mam takiego przyjaciela jak ty..."
Kornel...Co ty tu...jakieś interesy z Papciem Mrozem?
Otwieramy prezenty! Dla każdego znalazł się jakiś drobiazg. Papcio Mróz pomyślał nawet o Marcelu.
Nawet starsi otrzymali prezenty!
Kamil dostał skamieniałość
Adam- poskładane pranie (???)
Adelajda- pierwiastek do kolekcji
Kornel- Mikrofalówkę(!!!) Papcio Mróz kogoś faworyzuje...
Pod koniec świętowania, podziwiamy choinkę.
Odśpiewanie "Jingle Bells" w wersji simowej i zakończenie świętowania.
 Do łóżek!
Dopiero kiedy dzieci poszły spać, rodziców( A raczej mamę) wzięło na wspomnienia i rozmyślania...
"Szkoda, że rodzice nie mogli tego przeżyć. Nigdy nie mieli okazji poczuć świątecznego klimatu...Tak jak Tymek...I co się dzieje z Nadią? Jak ona spędza święta? Czy kiedyś się odezwie?
Jeju...tyle wspomnień! Jak jako dziecko tyle czasu spędzaliśmy razem, a teraz nie mogę się do nich przytulić ani porozmawiać. Tak się cieszę, że mam swoją rodzinę, męża, dzieci, że nie jestem sama w ten czas, jak Marcel...Biedny chłopak..."
Jednak potem przyszły rozmyślania o przyszłości.
Co będzie w następne święta? Czy spotkamy się w tym samym gronie? Czy my dożyjemy?
Czy pojawią się już wtedy wnuki? Chłopcy pójdą w świat? Może kolejne święta spędzimy tylko razem we dwoje? Co jeśli chłopcy też urwą kontakt tak jak Nadia?! Że zapomną o starych rodzicach?!
Adelajda zaczęła się denerwować...Tworzyła w głowie najczarniejsze scenariusze, to wszystko ze strachu...Nie chciała zostać sama...
Ojej...Nic takiego się nie powinno stać! Nie martw się proszę na zapas...
Cdn.