Hejka!
Od teraz, przez 2 albo 3 posty będziemy się przenosić do rożnych rodzinek, aby poogarniać wszystkie sprawy i móc ruszyć z fabułą do przodu!
Dzisiaj odwiedzamy rodzinkę Ptak w Oazie Zdrój i idziemy na wesele!
Pewnego dnia, do domku w Del Sol Valley zawitał Kamil.
Miał do przekazania bratu kilka ważnych wiadomości.
"Mama ma się już dużo lepiej, jednak często chodzi na cmentarz i spędza tam trochę czasu.
Przyniosła tam sobie krzesło i konwersuje z tatą. Mówi, że ma tam swoje miejsce.
Martwię się o nią. Serce mi się kraje jak mówi o swojej śmierci.
Niby to oczywiste, aczkolwiek w jej ustach brzmi to trochę dziwnie i przerażająco."
A."Faktycznie, po takich słowach ja bym się zaczął martwić. Pasuje mi ją niedługo odwiedzić."
K. "Uwierz mi, będziesz miał okazję. Nawet dwie."
A. "???"
"Cóż tu dużo mówić...
Zdaje się, że dojrzałem do bardzo poważnej decyzji.
Ja i Ewelina długo jesteśmy parą i doszedłem do wniosku, że to z nią chcę spędzić resztę życia.
To nie jest taki nagły wymysł, tylko naprawdę długo nad tym myślałem.
Oświadczyłem się jej!
Powiedziała: tak!
Adaś. Jestem taki szczęśliwy!
Uwierzysz?! Żenię się!
A. ...
Wybacz. Zamurowało mnie. Cieszę się razem z tobą!
Tylko po prostu jeszcze do mnie nie dociera, że mój młodszy braciszek bierze ślub!
K. No wiesz. Jakbym chciał czekać na to, że ty się ożenisz pierwszy to byłby najpierw ślub, a na drugi dzień pogrzeb.
A. Ach tak. Czyli według ciebie zostanę kawalerem do końca życia. Żebyś się nie zdziwił.
K. Ooo. Załapałem! Czyli mam pisać podwójne zaproszenie? Jak ma na imię tajemnicza dama, która poskładała ci serduszko na nowo?
A. Eliza. Mama nic ci nie powiedziała? Ostatnio nas przyłapała na randce.
K. Nic mi o tym nie wiadomo. To będę musiał powiedzieć Kornelii, żeby dołożyła jeszcze jedno krzesło.
A. Jakie krzesło?
K. Przemek poprosił ja o rękę. Rychło w czas. Kamil Junior już jest taki duży, że im obrączki poniesie. Ale lepiej późno niż wcale.
A. Kornelia też bierze ślub?! Umówiliście się czy jak?
K. Tak jakoś wyszło. To powiem Korneli, żeby nieco zmieniła te zaproszenia.
To będzie skromna uroczystość. Nie chcą się bawić w żadne domy weselne, oprawę muzyczną...
Nie ten wiek.
Ślub będzie u nich w domu.
Wcześniej niż mój, więc będę miał okazję poznać twoją Elizę jeszcze jako wolny mężczyzna.
A. Nie wyobrażaj sobie zbyt wiele. Ty masz Ewelinę i jej się trzymaj.
***
I faktycznie. Do Adasia doszło zaproszenie na ślub kuzynki.
Kornelia w dniu wesela, z samego rana udała się na cmentarz, porozmawiać ze swoim tatą.
W dniu, w którym on powinien odprowadzić ją pod łuk weselny.
Prawda, mogło się jej zrobić trochę przykro, ale nie znała swojego ojca tak dobrze, żeby się z tego powodu załamywać.
Wróciła do domu i zaczęła się przygotowywać do tej ważnej chwili.
Wkrótce miała zostać żoną!
Zawsze była przy niej mama, która bardzo się cieszyła szczęściem córki.
Życzyła, aby życie Kornelii potoczyło się lepiej i nie musiała przeżywać takiego bólu jak ona.
Martyna przymierzała swoją sukienkę ślubną w tym samym miejscu co jej dziecko...
A potem dowiedziała się o śmierci narzeczonego.
Ale teraz liczyła się tylko Kornelia i jej przyszły maż.
Martyna chciała sprawić, aby ten dzień był zapamiętany do końca życia.
(Jakie one są do siebie podobne!😍)
A tutaj: Pan Młody z synkiem i szwagrem (Już mi się wszystko miesza) Wojtkiem, bratem Martyny.
Wybiła 14, goście zaczynają się już schodzić!
Jest już Ania, Adaś i Eliza.
Dochodzą jeszcze Ewelina z siostrą i Iga z Nadią.
Zaproszony jest jeszcze Kamil, Adelajda i Jola(córka Hani).
Adaś gratuluje kuzynce nowej drogi życia.
Przyszli nowożeńcy starają się zamienić kilka słów z każdym z gości.
Na dłużej zatrzymali się przy Elizie.
Kornelia bardzo chciała się dowiedzieć jak najwięcej o potencjalnej "szwagierce"
To trochę zbytnie wybieganie w przyszłość, ale pomarzyć można...😅
Widać, że pierwsze wrażenie okazało się nadzwyczaj dobre.
Dochodzi spóźniony Kamil Senior i wita się z przyszłą panią Kwinta.
A przed nimi, Kamil Junior z ciocią Igą.
Przy stole toczy się dyskusja damskiego grona o kolejnym ślubie, który odbędzie się już niedługo😍
Przemek i Adaś na ostatnim kawalerskim zdjęciu.
Blondyn za parę chwil zostanie usidlony.
"Wiem, dobrze wiem, już się nie obronię"
cytując tekst piosenki "Tonę" Studia Accantus 😍
Kilka minut po 16, Kornelia i Przemek znaleźli się pod łukiem weselnym.
W otoczeniu rodziny i przyjaciół złożyli sobie przysięgę, której będą przestrzegać do końca życia.
I tak oto: Ogłaszam was mężem i żoną!
Możesz pocałować pannę młodą!
👏👏👏
Niech nam żyją!
👀Niechcący przyłapałam Adama i Elizę na amorach!
Aż takie nudne to wesele???
Wojtek zaczął podrywać Nadię...
Pff...
A młodzież przeniosła się do salonu.
To tylko skromne przyjęcie. Żadnych tańców i muzyki. Tylko towarzystwo i dobra atmosfera.
Spokojnie! Wesele Kamila wszystko naprawi!
Kamil na spokojnie mógł się poznać z Elizą dopiero późnym wieczorem, kiedy goście zaczynali się pomału rozchodzić. Noc była piękna i nic nie stało na przeszkodzie, żeby udac się na krótki, zapoznawczy spacerek.
No nie wierzę w gościa! Czy ty masz na sobie swój ślubny garnitur?!
Wesele zakończyło się około 22. Szałowej balangi nie było, ale Przemek i Kornelia byli szczęśliwi.
A to ich szczęście liczyło się dzisiaj najbardziej...
CDN.